Ponad 3,6 promila alkoholu miał w organizmie zamieszkały w Bydgoszczy Słowak, który w jechał z partnerką i 5 letnim dzieckiem nad morze. W okolicach Człuchowa jego przyjaciółka, widząc jak mdleje, zadzwoniła po pogotowie. Ta wezwała policję.
Policjanci w Człuchowie zostali powiadomieni przez załogę pogotowia, że udzielają pomocy kierowcy, który jest najprawdopodobniej nietrzeźwy. Policjanci, którzy podejmowali interwencję sprawdzili trzeźwość kierowcy samochodu audi. Badania alkotestem wykazało, że kierowca ma ponad 3,6 promila alkoholu w organizmie.
Ustalono, że 39-letni obywatel Słowacji mieszkający na stałe w Bydgoszczy razem ze swoją konkubiną i 5-letnim dzieckiem jechał z Bydgoszczy do Mielna, w pobliżu Człuchowa jego przyjaciółka zauważyła, że kierowca mdleje i jedzie cała szerokością drogi, kazała mu zjechać w polna drogę i obawiając się o jego zdrowie wezwała pogotowie
Mężczyźnie nic nie dolegało, a zachowanie na drodze wynikało z tego, że był pijany. Na szczęście nie doszło do tragedii na drodze.
Policjanci zatrzymali kierowcę do wytrzeźwienia i wyjaśnienia. Za przestępstwo kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości grozi mu teraz kara do 2 lat pozbawienia wolności.
Poznaj więcej wiadomości w serwisie aktualności lokalnych.